| | Szklarnia | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Mia Detektyw
Liczba postów : 249 Dołączył/a : 13/01/2013
| Temat: Szklarnia Czw Lip 11, 2013 6:21 pm | |
| Mała szklarnia, postawiona tuż przy murach dziewczęcego Internatu, jest inicjatywą uczniów będących zapalonymi ogrodnikami. Sadzone są tutaj najpowszechniejsze owoce i warzywa, które, gdy nadejdzie odpowiedni czas, trafiają do stołówkowej kuchni, by przyszłość tego świata mogła jeść pyszne i świeże (oczywiście odpowiednio zmodyfikowane przez chemię) produkty. | |
| | | Catelyn Chłopiec od pączków | Prostytutka | Uczennica
Liczba postów : 12 Dołączył/a : 04/07/2013
| Temat: Re: Szklarnia Pią Sie 30, 2013 11:17 am | |
| Chociaż pogoda z letniej coraz bardziej przechodziła w jesienną, w szklarni nadal było niezwykle duszno. Cattie siedziała skulona pomiędzy jakimiś pomidorami i ogórkami, otoczona książkami. Prowadziła badania, mały geniusz. Jakie? Ano, zachowanie ludzi, zachowanie wampirów, zachowanie ożywionych... Próbowała zrobić analizę porównawczą typowych cech charakteru dla każdej z ras. Największy problem miała z nowymi rasami, sztucznymi. O ile jeszcze o cyborgach i syrenach znalazła sporo dokumentów, to przy ożywionych pojawił się problem - Ci byli traktowani przez długi czas jako tania siła robocza i nikt nie przejmował się tym, aby spisać ich dzieje, już o zachowaniach nie mówiąc. Coś znalazła, ale i tak... mało, strasznie mało. Westchnęła, odkładając na chwilę książki, po czym przeciągnęła się, wzdychając po raz kolejny. Sięgnęła po czerwony kubek, który stał obok i podniosła go do ust, upijając łyk gorącej czekolady. Mmmmm, pychota. Uwielbiała czekoladę. Gdyby mogła, żywiłaby się wyłącznie tym wspaniałym smakołykiem. Picie gorącej czekolady i siedzenie w dusznej szklarni może nie było najlepszym pomysłem, ale właściwie Catelyn lubiła ciepło. O wiele bardziej, niż śnieg, zimę i całą masę ubrań, które musiała wtedy na sobie nosić. | |
| | | Noak Haker
Liczba postów : 5 Dołączył/a : 06/08/2013
| Temat: Re: Szklarnia Pią Sie 30, 2013 3:48 pm | |
| Co podkusiło Olivie żeby wybrała się w te rejony? Trudno określić, sama usprawiedliwia się słowami, że to z przypływu nudy odwiedza miejsca do których jeszcze nigdy dotąd nie zaglądała, a przynajmniej nie zaglądała w nowym życiu, to co było kiedyś się nie liczy. Dzisiaj wypadło na szklarnię znajdującą się przed dziewczęcym Internatem. Huh, ciekawe jak to jest mieszkać w takim internacie. Musi być na serio wesoło. Chociaż w sumie gdyby ją ktoś teraz zobaczył sam by pomyślał, że może i ona tam zamieszkuje, w końcu wygląda na normalną nastolatkę. No, prawie normalną. Dziś z samego rana musiała doszyć sobie kawałek skóry na nodze, wczoraj dość długo krzątała się po mieszkaniu i ostatecznie uderzyła kolanem z dwa lub trzy razy w komodę. Chociaż szczerze powiedziawszy nie wiadomo czy sama dziewczyna jest tego świadoma, w końcu nie odczuwa bólu. Ewentualnie wiedziała, jednak ten fakt okazał się tak nieprzydatny, że od razu wymazała go z pamięci, w końcu trzeba pousuwać trochę spamu i zrobić miejsce na kody, prawda? Gdyby nadal była człowiekiem i uderzyła małym paluszkiem o stół albo kant jakiegokolwiek innego mebla zapamiętałaby to na 100% i wracała wspomnieniami do tego przez miesiąc, a nawet i więcej, w tym przypadku niestety nic. Od samego wejścia czuć było ten specyficzny zapach wilgoci. Dziewczyna nie odczuwała wysokiej temperatury jaka panowała w szklarni, w końcu jej ciało jest niczym dopiero co wyjęta z zamrażalnika kostka lodu. Znaczy się to nie tak, że temperatura w ogóle na nią nie oddziaływała, czuła co prawda jakąś zmianę, jednak nie było to dla niej ani trochę uciążliwe i mogłaby tu siedzieć spokojnie z gorącymi daniami i napojami nie przejmując się zupełnie niczym. Jak to się stało, że początkowo nie dostrzegła, iż jeszcze ktoś jest w szklarni? Właśnie w tej chwili zastanawiała się nad tym czy wszystkie dane zebrane z dysku pewnego biznesmena będą wystarczającym materiałem z którego będzie można wyczytać coś ciekawego. Trzeba przyznać, zdziwiła się kiedy dostrzegła postać siedzącą wśród... pomidorów, a do tego jeszcze obładowaną książkami. Stała jeszcze tak chwilę wpatrując się w nią, po czym pomachała do niej lekko siląc się na przekonująco wyglądający uśmiech. - Cześć - powiedziała krótko i zaczęła skubać koronkę swojej spódnicy. Tak, była trochę zawstydzona, jednak nie na tyle żeby uciekać z płaczem do domu. Była po prostu trochę przerażona wizją jaką podrzucił jej teoretycznie idealnie sprawny mózg. Nie chciała żeby dziewczyna na nią nakrzyczała, to wciąż przewijało się w myślach Ożywionej. | |
| | | Catelyn Chłopiec od pączków | Prostytutka | Uczennica
Liczba postów : 12 Dołączył/a : 04/07/2013
| Temat: Re: Szklarnia Sob Sie 31, 2013 8:08 pm | |
| Kroki zbliżającej się dziewczyny usłyszała wcześniej, po chwili dołączył jeszcze ten charakterystyczny zapach, jaki otaczał jej rasę. Tak, Cat od początku wiedziała z kim przyjdzie jej się spotkać - oczywiście, jeśli ożywiona wejdzie do szklarni, bo mogła przejść obok. Zastanawiała się, czy powinna być radosna i dziękować za ten zbieg okoliczności, czy też raczej marudzić w głębi serca, że ktoś przerywa jej pracę swoją obecnością. -Eh... - westchnęła, uznając, że pierwsza opcja będzie bardziej korzystna. W końcu jeśli ożywiona wbije do środka, Cattie na pewno jej już nie wypuści - a przynajmniej do chwili, w której uzyska odpowiedź na wszystkie męczące ją pytania. Drzwi skrzypnęły i w dusznej szklarni znalazła się kolejna osoba - turkusowłosa ożywiona, której dwukolorowy wzrok odnalazł ukrytą pomiędzy pomidorami, a ogórkami Catelyn. Ta uśmiechnęła się delikatnie, prezentując swoje równe, białe ząbki z lekko zaostrzonymi kłami - idealne, jak na wampira przystało - i zlustrowała przybyłą wzrokiem. -Dobry. - odpowiedziała, dalej przyglądając się uważnie dziewczynie. Nagle wstała i zwinnie podeszła do niebieskowłosej, wciąż się uśmiechając. - Shiro Bell, klasa czwarta. Co Cię tu sprowadza? | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Szklarnia | |
| |
| | | | Szklarnia | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |